Wbrew pozorom, aby zacząć się cieszyć muzyką z czarnej płyty nie trzeba wcale zgłębiać przez dwadzieścia lat nauk mistrza analogu w Tybecie. Tak naprawdę wystarczy miłość do muzyki, chęć do spróbowania czegoś nowego i skromny nawet budżet. W naszym salonie zaczynami od gramofonów angielskiej Regi, która od ponad 40 lat produkuje dobrze brzmiące i niedrogie źródła analogowe.
Podstawowy modeli Regi, gramofon RP1 dostępny jest w dwóch wersjach. Pierwsza posiada wkładkę MM Carbon, która wystarczy jeśli chcemy wrócić do analogu i posłuchać starych płyt zalegających na strychu. Prosta konstrukcja oraz wymienna igła we wkładce to dodatkowy plus. Zakup takiego gramofonu to 1 400 zł, pamiętając jednocześnie, że będziemy potrzebowali przedwzmacniacz, który wzmocni niskopoziomowy sygnał z wkładki gramofonowej. Warto sprawdzić, czy nas wzmacniacz takowy posiada - zazwyczaj jest to wejście opisane jako Phono. Jeśli go nie mamy, konieczny będzie przedwzmacniacz zewnętrzny np. Rega Fono Mini za 520 zł. W razie problemów z ustaleniem, prosimy o kontakt - pomożemy.
Jeśli jednak chcemy słuchać już nowych płyt, warto pomyśleć o lepszej wkładce. Nie trzeba jednak daleko szukać, Rega proponuje w to miejsce model Bias 2, która jest w każdym calu lepsza od modelu Carbon. Kompletny gramofon RP1 z tą wkładką kosztuje 1 900 zł. Dodatkowo dostajemy 'upgrade' w postaci lepszej maty oraz lepszy pasek naciągu, dokładnie taki sam jak w droższych modelach tego producenta.
Czemu warto pomyśleć o lepszej wkładce? Im lepsza wkładka, tym lepszy dźwięk (to tak w skrócie, bo na warunki jej pracy wpływa sporo innych elementów). Im lepsza wkładka, tym mniej zużywają nam się płyty. Odczyt płyt winylowych to sprawa czysto mechaniczna, więc wszystko ulega zużyciu. Nowe płyty można stosunkowo szybko uszkodzić kiepsko ustawionym gramofonem z wkładką, której igła jest mocno zużyta lub dysponuje bardzo prymitywnym szlifem.
Jeśli jednak chcemy zacząć od trochę wyższego poziomu, proponujemy Regę RP3 z wkładką Elys 2. To naszym zdaniem jeden z najciekawszych i najbardziej udanych gramofonów na rynku. W stosunku do modelu RP1 zmieniono naprawdę sporo rzeczy, trójka ma solidniejszą obudowę (plintę), cięższy talerz wykonany ze szkła, dodatkowe wzmocnienie pomiędzy łożyskiem talerza a ramieniem (brace) oraz wyższej klasy ramię gramofonowe RB303 oraz lepszy silnik i zasilacz. Ufff. Trochę tego jest - w skrócie - brzmi lepiej. Cena 3 200 zł za składany z Wielkiej Brytanii gramofon jest naprawdę korzystna. Kiedy już będziemy na spokojnie słuchali muzyki, będzie dobrze słychać, czemu warto było wydać trochę więcej na start.
Dla bardziej zaawansowanych słuchaczy mamy jeszcze Regę RP6 oraz cztery gramofony Linn'a... Zapraszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz