Od pewnego czasu krążyły pogłoski o planowanym zakończeniu produkcji telewizorów plazmowych przez japońskiego Panasonica. Od wielu lat ekrany tego producenta były wyborem numer jeden wielu klientów szukających najwyższej jakości obrazu. Tegoroczny, limitowany model ZT65 był tylko tego potwierdzeniem. Pozycja potentata wydawała się niezagrożona, tym bardziej po rezygnacji z produkcji telewizorów przez Pionieera kilka lat wcześniej, inżynierowie tego ostatniego dostali nowe posady w Panasonicu. Jak widać, jednak kryzys dał się we znaki wszystkim. Panasonic ogłosił już oficjalnie, że w przyszłym roku nie wyprodukuje żadnego telewizora plazmowego. W ofercie pozostaną i będą rozwijane telewizory z matrycami LCD. Czy to koniec wysokiej klasy plazm? To bardzo możliwe.
Niemiecki Loewe borykający się ostatnio z problemami finansowymi ogłosił, że udało im się dojść do ugody z nowy inwestorem, który uratuje firmę przed widmem bankructwa. Najprawdopodobniej udziałowcem firmy został chiński koncern HiSense, z którym firma z Kronach podpisała pod koniec lata umowę o ścisłej współpracy handlowej oraz technicznej. Loewe jest bodajże ostatnim producentem telewizorów, który produkuje swój sprzęt w Niemczech.
Szybsze bicie serca wywołała informacja o... wznowieniu prac nad telewizorami przez Pioneera. Niestety nie przejmą oni pałeczki po Panasonicu. Do oferty mają wrócić telewizory LCD. Na razie pojawią się one na rynku angielskim oraz skandynawskim, niewykluczone jednak, że będą dostępne w przyszłości w innych krajach.
Jak widać w świecie video dzieje sie dużo rzeczy i nie dotyczy to tylko nowych rozdzielczości, złączy czy technologii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz