Linn Sneaky DSM, bo o nim właśnie mowa. Co oferuje nowy DSM?
W stosunku do brata bliźniaka Sneakiego DS'a zmian jest wiele:
- mocniejszy, 2x 60 watowy wzmacniacz z możliwością bi-ampingu
- wejścia audio dla zewnętrznych źródeł (3x HDMI, 2x Digital In, 1x Analogue IN)
- nowy projekt stylistyczny, z grubym aluminiowym frontem dostępnym w trzech kolorach
Sneaky podobnie jak większość urządzeń Linn'a jest bardzo niepozorny, co jest spowodowane głównie użyciem zasilacza impulsowego. Zamiast kilku kilogramów miedzi i baterii kondensatorów, wykorzystuje on dużo większą częstotliwość pracy i umożliwia dopasowanie mocy do potrzeb urządzenia w czasie pracy. Wraz z zwiększaniem częstotliwości pracy, wprost proporcjonalnie można zmniejszyć transformator oraz kondensatory, co daje nam mniejsze urządzenie. Tradycyjne zasilacze są zazwyczaj bardzo proste oraz tanie w produkcji, jednak są również źródłem wielu zakłóceń. Dodatkowo często większy rozmiar zasilacza powoduje wydłużenie ścieżki sygnałowej. A nie chcemy by nasz muzyka nigdzie uciekała.
Zasilacz impulsowy Linn'a jest opatentowanym sposobem na dobry prąd. I mały rozmiar... ale do meritum. Sneaky DSM potrafi zaskoczyć i zaskakuje. Po pierwsze, jest naprawdę piękny. Nasz egzemplarz jest w kolorze białym, ale równie dobrze wygląda czarna oraz srebrna wersja (widoczna na zdjęciu). Boki, tył oraz spód urządzenia zawsze są czarne. Przód oraz górę obudowy tworzy wygięty aluminiowy profil pełniący również funkcję wymiennika ciepła dla wewnętrzych układów wzmocnienia.
Sneaky ma wszystko czego wymagamy od systemu do salonu. Ma wystarczającą ilość wejść - dla TV, odtwarzacza Blu-Ray, konsoli do gier, tunera telewizji satelitarnej... itp. Wejście analogowe w standardzie RCA przyda się, jeśli będziemy chcieli nasz system rozbudować o gramofon. W naszej ofercie znajdzie się na pewno odpowiedni model.
Wyjścia głośnikowe, co jest nowością, są w standardzie Speakon Neutrika. Dlaczego? Otóż Sneaky ma w środku, nie dwie, a cztery końcówki mocy, a właśnie takie połączenie obsługuje Speakon. Możemy oczywiście korzystać tylko z jednych wyjść, ale drugie umożliwiają w większości kolumn rozdzielenie toru wysokotonowego i srednio-niskotonowego, dzięki któremu nie tylko dostarczymy więcej mocy do kolumn, ale również zmniejszymy znacząco zakłócenia.
Można dużo jeszcze pisać, ale przecież wystarczy posłuchać... i wszystko jasne.
Sprawdzaliśmy wiele różnych gatunków muzyki i ciekawych płyt - od ostatniego 'Random Access Memories' Daft Punk, poprzez 'Tea For The Tillerman' Cata Stevensa, 'Privateering' Marka Knopflera czy 'War Stories' brytyjskiego duetu Unkle. Zapraszamy na odsłuch, świetna muzyka, kawa, herbata oraz nasza wygodna sofa czekają. :)