środa, 30 lipca 2014

Majik Week.


Od wtorku 29. lipca zapraszamy na kolejną edycję Majik Week - specjalne prezentacje wyjątkowych systemów muzycznych w naszym warszawskim salonie. 

Tym razem główną atrakcją będzie Linn Majik DSM. Jedno, eleganckie urządzenie, łączące odtwarzacz strumieniowy Linn DS, przedwzmacniacz, DAC oraz końcówki mocy w technologii Chakra. Wszystko uzupełnione nowym zasilaczem Dynamik.

Kierując maksymą Einsteina „Wszystko powinno być tak proste jak to możliwe, tylko nie prostsze”, Linn stworzył urządzenie bardzo przyjazne dla użytkownika oraz łatwe w obsłudze. Tak naprawdę, to co nas najbardziej kręci, to wcale nie skomplikowana technika, a muzyka dostępna jak nigdy i nasze płyty odkrywające przed nami kolejne muzyczne tajemnice. Majik DSM to idealne rozwiązanie dla każdego miłośnika muzyki. 

Odtwarzacz DS
Odtwarzacz strumieniowy Linn DS jest obecnie najlepszym wyborem dla melomana i audiofila. Płyty odtworzone na DS-ie brzmią lepiej niż z kompaktu, a obsługa jest bajecznie prosta i przyjemna. Podobnie jak w naszych niezależnych odtwarzaczach strumieniowych zyskujemy również możliwość odtwarzania plików w wysokiej rozdzielczości. 

Dzięki przemyślanej budowie oraz nowoczesnej technologii, odtwarzacze DS zrywają z ograniczeniami technicznymi płyt CD. Linn DS to możliwość rozbudowy urządzenia, zwiększenia funkcjonalności oraz dalszej poprawy brzmienia poprzez proste aktualizacje oprogramowania wewnętrznego. 


Przedwzmacniacz
Stereofoniczny przedwzmacniacz pomoże nam poradzić sobie z wbudowaną końcówką mocy, jak również z zewnętrznymi źródłami. Do Majik’a DSM możemy podłączyć aż 15 źródłeł (5 analogowych oraz 10 cyfrowych). Dodając do tego wbudowany odtwarzacz DS, jest trochę źródeł do obsługi, dlatego regulacją głośności zajmuje się precyzyjna drabinka rezystorowa znana z naszych dzielonych konstrukcji. Dla miłośników słuchawek dodaliśmy również wysokiej klasy wzmacniacz słuchawkowy z wyjściem na przednim panelu. 

Wejścia HDMI umożliwiają podłączenie nowoczesnych źródeł audio/video, takich jak tuner telewizji satelitarnej, konsola do gier lub odtwarzacz Blu-Ray. Jakość przetworników oraz układów audio użytych w Majiku DSM gwaratuje, że możemy poprawić jakość z każdego źródła. 


Phono-stage MM
Dedykowany dla naszych gramofonów Linn Sondek LP12, sprawdzi się również z wieloma innymi modelami. Jeśli Państwa gramofon wyposażony jest we wkładkę z ruchomą cewką (MC), istnieje możliwość dokupienia modułu Majik MC Phono. To doskonały phono-stage. Kto zna się lepiej na gramofonach niż Linn? 

Końcówka mocy
Końcówka mocy w Majik’u DSM to dobrze znana dwukanałowa 100W Chakra. Bez problemów poradzi sobie z większością kolumn, również z tymi, które są „wyzwaniem” dla wielu droższych wzmacniaczy innych firm. Prawdziwa moc - Szkoci nie oszczędzają na zasilaczach.



Najważniejsze cechy Linn'a Majik DSM:
  • Odtwarzacz strumieniowy Linn DSM
  • Tuner radia internetowego - dostęp do muzyki z całego świata
  • Odtwarzanie muzyki z dowolnego komputera dzięki funkcji Songcast
  • Bezprzewodowe strumieniowanie muzyki z urządzeń Apple - AirPlay
  • 15 wejść dla zewnętrznych źródeł, w tym HDMI
  • Przedwzmacniacz z analogową regulacją głośności
  • Przedwzmacniacz gramofonowy MM (opcjonalnie MC)
  • Wbudowany wzmacniacz słuchawkowy
  • Wbudowany wzmacniacz 2x 100W w technologii Chakra
  • Wyjścia regulowane i stałopoziomowe RCA - dwa komplety
  • Możliwość integracji z systemami kina domowego
  • Pełna aluminiowa obudowa - czarna lub srebrna
  • Zaawansowany zasilacz 5. generacji Linn Dynamik

wtorek, 29 lipca 2014

Simple Audio & Acoustic Energy.


Jak wygląda najlepiej brzmiący zestaw muzyczny w okolicach 1 000 funtów? To bardzo minimalistyczny system, łączący szkocką technologię strumieniowania oraz klasyczne angielskie monitory. 

Simple Audio Roomplayer+ to nowoczesne źródło muzyczne, odtwarzające pliki cyfrowe (również w wysokiej rozdzielczości - do 192/24), radia internetowe oraz muzykę z serwisów streamingowych (WiMP, Deezer oraz TuneIn). Dostajemy ponadto dwa wejścia dla zewnętrznych źródeł, wzmacniacz słuchawkowy i końcówkę mocy 2x 50 watów. Wszystko zamknięte w kompaktowej aluminiowo-szklanej obudowie. Made in Scotland.

Acoustic Energy 301 to nieduże kolumny podstawkowe. Świetnie wykonana obudowa wykończona w lakierze fortepianowym stanowi bazę dla dwóch przetworników zaprojektowanych przez zespół angielskich akustyków. Kolumna brzmi bardzo muzykalnie, akcentując rytm i melodię każdego utworu. Połączenie aluminiowego woofera oraz głośnika wysokotonowego z miękką membraną brzmi doskonale. 

Wiadomo, że dobry system to coś więcej niż suma składników. Ten zestaw to naprawdę coś wyjątkowego - idealny na początek przygody ze sprzętem wysokiej klasy jak również świetny dla zaawansowanych melomanów. Przy cenie około 5 000 zł za system, nie znamy nic lepiej brzmiącego. Zapraszamy do posłuchania.

sobota, 26 lipca 2014

Trochę techniki na weekend. Kompresja kontra Jakość.

Kiedy zapytamy przypadkową osobę na ulicy z mp3-ką i słuchawkami na uszach, czy jakość dźwięku jest ważna, najpewniej odpowie – „tak”. A przecież odtwarzacze mp3 bardziej zaawansowanym miłośnikom muzyki będą kojarzyły się z dość mizerną jakością dźwięku. 

Skąd się to bierze? Muzyka jest rzeczą która działa pobudzająco na nasze zmysły. Mówią, że jakość jest ważna, mamy na myśli, to że chcemy czuć przyjemność ze słuchania naszej muzyki. Możemy lubić naszego artystę, słuchać jego muzyki w sposób całkowicie bierny, ale nie będziemy mogli w pełni docenić artyzmu nagrania. Wiele osób z przyzwyczajenia sięga po odtwarzacz mp3 i wgrywa na niego pierwsze lepsze pliki, zazwyczaj w niskiej jakości.


Czemu ludzie słuchają plików o niskiej jakości?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Kilkanaście lat temu komputery, dyski twarde, sieci oraz dostęp do internetu były drogie. Nie wspominając już o prędkościach jakie osiągały nasze domowe łącza. Format mp3 został wymyślony aby zaoszczędzić czas i pieniądze. Pliki skompresowane, o rozmiarach wielokrotnie mniejszych od oryginału (płyta CD) można było sprawniej przesyłać przez internet, oszczędzając jednocześnie miejsce na dysku twardym komputera. Na dodatek różnego rodzaju portale z wątpliwej legalności plikami do pobrania za darmo sprawiły, że ten format stał się tak popularny. Niestety za to wszystko zapłaciliśmy najwyższą cenę – dramatyczną redukcją jakości brzmienia.

Zasada działania kompresji stratnej, bo do takiej kategorii należy format mp3 (lub pełniej MPEG3) jest ogólnie znana. Z oryginalnego nagrania wycinane są poszczególne dźwięki, tak aby zmniejszyć rozmiar pliku. Przy kompresji wykorzystywane są pewne rozwiązania z psychoakustyki, usuwając niektóre dźwięki, które będą albo mało słyszalne albo mało ważne przy odtwarzaniu z małych, komputerowych głośniczków lub tanich słuchawek. Jednak jeśli tylko zainwestujemy w trochę lepszy sprzęt muzyczny, ograniczenia staną się bardziej słyszalne, szczególnie jeśli porównamy nagranie skompresowane z oryginałem.


Jak możemy poznać, że mamy pliki w wyższej jakości?
Obecnie pliki można kupować na różnych całkowicie legalnych stronach. Większość muzyki jest opisana po prostu jako „cyfrowa jakość”, co oznacza tyle co nic. Zwykły zabieg marketingowy. Wszystkie pliki są cyfrowe. Jeśli chcemy dowiedzieć się jakiej jakości mamy pliki, najlepiej zerknąć do iTunes’a (lub innego programu który służy nam do zarządzania naszą kolekcją muzyczną). Wybierając widok szczegółów, możemy wyświetlić informacje o naszych plikach.

Mamy meta-dane (czyli opis) naszego pliku, rozmiar, mamy bit-rate (o tym za chwilę) oraz format pliku. Jeśli korzystamy z ustawień domyślnych, mogliśmy nawet nie zauważyć, że nasze zgrane płyty zostały automatycznie skompresowane podczas zgrywania.

Tak wygląda fragment mojej biblioteki z różnymi formatami. Utwór szkockiego zespołu Laki Mera – „All I Have”. Jeden z najlepszych utworów z albumu ‘Turn All Memory to White Noise’. Wracając do tematu widzimy tutaj ile zawierają pliki.


Płyta CD to 1411 kB danych na sekundę.

Wersja Apple Lossless, czyli kompresji bezstratnej to 867 kB na sekundę. 
Czyli rozmiar o mniejszy o 1/3, bez utraty jakości.

Wersja mp3 320 kb/s, czyli „najlepsza” jakościowo to około 20% oryginalnej muzyki.

Standardowa mp3-ka, czyli 128 kb/s zawiera już tylko 10%.


Standardowy format iTunes jest tylko trochę lepszy. Straciliśmy przy nim 86%. Czyli praktycznie z muzyki zostało tylko na tyle, żeby można było odróżnić jeden zespół od drugiego. Jak widać, nie zostało nam wiele z początkowej formy.


Różnica pomiędzy wersją skompresowaną a oryginałem jest ogromna.
Co gorsze, nie możemy już wrócić do tej jakości. Plik możemy usunąć i nagrać jeszcze raz. Chyba że korzystamy z kompresji bezstratnej, która działa tak jak archiwum .zip czy .rar, zmniejszając rozmiar, zachowując pełną jakość.

Muzyka jest sztuką. Pomysłem na wyrażenie emocji czy opowiedzenie historii. Tak jak malujemy farbami obraz, tak muzyka używa do tego nut i dźwięków. Możemy spojrzeć na Monę Lisę w Luwrze, możemy zobaczyć też jej zdjęcie w gazecie. To mniej więcej to samo co mp3. Wersja w niskiej rozdzielczości będzie wygodna ale będzie tylko pewnego rodzaju przybliżeniem oryginału. Jeśli słuchamy oryginalnego, nieskompresowanego stratnie nagrania zauważymy więcej detali, więcej dźwięków, więcej emocji oraz informacji o samym nagraniu (akustyce, metodach realizatora, itp.)


Problemem nie jest plik, ale to, że nie zauważamy alternatywy.
Wiele osób zupełnie nieświadomie wybiera muzykę w niższej jakości nie wiedząc, że można lepiej. Kupujemy „cyfrową jakość” i nie zwracamy uwagi na format muzyki. Czasem wystarczy tylko sprawdzić, czy dana strona oferuje coś więcej, np. format bezstratny. Nawet jeśli nie mamy wyboru, bo po prostu nasz przenośny grajek nie czyta innych plików, można wybrać lepsze jakościowo wersje mp3.

Jednak w domu, wygląda to zupełnie inaczej. Na dysku komputera (lub dysku sieciowego) możemy obecnie zgromadzić nawet największe kolekcje bez utraty jakości. Nie ma żadnego powodu, aby zgrywać nasze płyty do mp3. Jeśli interesuje nas większa wygoda warto wybrać pliki FLAC lub ALAC.


Na dodatek dzięki rozwojowi szerokopasmowego internetowi możemy równie łatwo kupić pliki w jakości studyjnej, przewyższającej możliwości CD. I kiedy już tylko spróbujemy, trudno będzie wrócić do skompresowanej muzyki. To tak jak z telewizją HD, czy znamy kogoś kto wróciłby do starego telewizora i anteny analogowej?


Czemu nie sprawdzić tego samemu?
Wystarczy zgrać swoją płytę do formatu bezstratnego lub kupić dowolny plik Studio Master. Wiele wytwórni oferuje darmowe samplery do zapoznania się z tą formą dystrybucji muzyki.
 
W preferencjach iTunes, w opcjach importu płyt CD proszę wybrać Apple Lossless, zamiast skompresowanego AAC. Jeśli będziemy mimo wszystko potrzebowali stworzyć formę bardziej oszczędzającą miejsce na naszym przenośnym odtwarzaczu lub telefonie, stwórzmy ją samodzielnie z pliku o pełnej jakości.

Jeśli kochamy muzykę, zadbajmy o naszą kolekcję.

piątek, 25 lipca 2014

Kasia Lins - koncert.

Informację podajemy za fan page Linn Polska na Facebooku.


Kasia Lins, młoda artystka której muzykę zdążyli poznać już miłośnicy Linn'a podczas ostatniej świątecznej akcji Linn Records wystąpi w Niedzielę, 27 lipca w Warszawie w ramach akcji "Jazz nad Wisłą". Koncert zaczyna się o godz. 19.00. Wstęp wolny.

Więcej informacji o koncercie - na stronie organizatora.

czwartek, 24 lipca 2014

Ewolucja.


Historia lubi się powtarzać. Po etapie fascynacji płytami kompaktowymi wiele osób wraca do nośników które mają duszę i brzmią po prostu lepiej. W naszym salonie koncentrujemy się na źródłach analogowych (gramofonach) oraz cyfrowych (odtwarzacze strumieniowe). Oba sposoby na odtwarzanie muzyki w domowym zaciszu mają swoich zagorzałych fanów. Zapraszamy do nas aby przekonać się, jak brzmi płyta winylowa oraz plik w formatach bezstratnych.

środa, 23 lipca 2014

Clic - wszystko na swoim miejscu.


Clic to duński producent designerskich mebli pod systemy audio/video. Umożliwiają one łatwe wpasowanie w nowoczesne domowe wnętrza nawet najbardziej rozbudowanych systemów. Zazwyczaj nie chcemy ich widzieć, ale chcielibyśmy mieć nad nimi pełną kontrolę. Hasło Clic'a jest bardzo proste - usłysz piękno, zobacz piękno, schowaj wszystko inne.


Meble duńskiej firmy Clic umożliwiają schowanie wszystkiego co nie musi znajdować się na widoku. Do szafek Clic możemy schować cały system elektroniki audio/video, a także, jeśli tylko mamy na to ochotę, również inne głośniki systemu kinowego. 

    



Dzięki przemyślanej konstrukcji oraz pomysłowym rozwiązaniom pozwalają one na schowanie wszystkich urządzeń, akcesoriów, okablowania oraz naszych płyt. Dla osób ceniących minimalizm oraz wysoką jakość, meble Clic są idealnym wyborem.

wtorek, 22 lipca 2014

Na dobry początek tygodnia.


Wiele osób pyta nas dlaczego nasz salon jest nieczynny w poniedziałki. To być może przypadek, ale najlepsi dealerzy Linn'a w innych krajach takich jak Szwecja, Dania, Finlandia, Niemcy czy Anglia również w poniedziałki mają nieczynne. 

Pierwszy dzień tygodnia jest idealny aby na spokojnie spotkać się z klientem w domu, uzgodnić instalację z architektem, sprawdzić najnowsze nabytki płytowe lub w spokoju dostroić system, który będzie grał w danym tygodniu. Jakiekolwiek próby korelacji wolnego poniedziałku z weekendem oraz doskonałą szkocką whisky są zupełnie nieuprawione. Slainte!

sobota, 19 lipca 2014

Trochę techniki na weekend. 10 rzeczy których nie należy robić z gramofonami.

Każdy miłośnik dobrego dźwięku wcześniej czy później na swojej drodze spotyka system z gramofonem. Niby każdy wie do czego służy gramofon i płyty, ale nie zawsze pamiętamy o pewnych podstawowych zasadach obchodzenia się z analogami. Dzisiejszy odcinek ma za zadanie przybliżyć 10 zasad, które należy stosować przy systemach z czarną płytą jako źródłem naszej muzyki.

1. Gramofon zawsze musi być dobrze ustawiony. Talerz i płyta nie będą się właściwie kręcić, jeśli płyta będzie miała pod górkę. Dlatego też gramofon poziomujemy lub odpowiednio ustawiamy mebel na który nasz sprzęt stoi. Ważne żeby nic się nie bujało, a stało stabilnie. Wbrew pozorom nie potrzebujemy bardzo ciężkiego mebla, a nawet w przypadku niektórych konstrukcji (wszystkie Regi, Linn Sondek) jest on niezalecany. Lepszym rozwiązaniem będzie lekka ale sztywna półka lub stolik.

2. Konstruktor gramofonu musi brać pod uwagę wiele sił które działają na płytę. Stosowanie dodatkowych docisków nie jest zalecane, a nawet powiedziałbym więcej, może być bardzo szkodliwe. W przypadku mechaniki precyzyjnej, gdzie nacisk na łożysko może wynosić w przeliczeniu nawet kilka ton na centymetr kwadratowy. Dodanie dodatkowego, nie wyważonego ciężaru nie zrobi nic innego jak zacznie zużywać nasze łożysko (czasem wystarczy tylko kilka miesięcy). Dociski można stosować tylko jeśli producent to przewidział.


3. Każdy sprzęt trzeba prawidłowo ustawić i gramofon nie jest tu wyjątkiem. Bardzo łatwo można zepsuć sprzęt nie wiedząc co się robi. Wkładka musi zostać odpowiednio równo zamontowana, tak aby igła w momencie opuszczenia siedziała precyzyjnie w rowku z którego odczytuje informacje. Każda wkładka pracuje z przypisanym naciskiem. Zazwyczaj producent podaje drobne wariacje np. 1.5 - 2.0 g (zalecana 1.75 g) i w zależności od systemu te wartości mogą się nieznacznie różnić. Za duży nacisk spowoduje że zniknie nam góra i będzie za dużo niskich tonów, w drugą stronę dostaniemy zbyt wyostrzony przekaz. Zły nacisk może zniszczyć płytę oraz poważnie uszkodzić wkładkę. Dlatego też zawsze musimy sprawdzić czy wkładka jest ustawiona prawidłowo.

4. Igłę należy czyścić. Zbiera ona kurz zalegający w rowkach. Najlepszą metodą na czyszczenie igły bez jej uszkodzenia jest tzw. zielony papier Linn'a. Więcej o Green Paperze można przeczytać tutaj.

5. Jeśli chcemy dbać o płyty to nigdy nie przechowujemy w poziomie. Płyty nie lubią kiedy coś na nie naciska i potrafią się odkształcić. Dodatkowo okładka się niszczy i nie będzie tak dobrze wyglądać. Płyty możemy przechowywać pionowo. Jeśli chcemy wykorzystywać do przechowywania zwykłe meble (np. Ikea) warto upewnić się, że regał utrzyma cieżar naszej kolekcji. Każda płyta to około 200 gramów (np. 180g + okładka i książeczka). 

6. Płyt winylowych nie myjemy pod zwykłą wodą. Woda, a dokładniej rozmaite składniki w niej zawarte pozostają na płycie wysychając. Zamiast kurzu mamy wtedy różnego rodzaju rzeczy, których na płycie nigdy być nie powinno. Drastycznie zmniejszają one jakość dźwięku oraz szybciej zużywają igłę w naszej wkładce.

7. Jeśli już koniecznie chcemy umyć płyty, to robimy to przy użyciu odpowiednio przygotowanych płynów przeznaczonych do czyszczenia płyt winylowych. Nie używamy tutaj dowolnych chemikaliów, bo płyta może wyglądać zgoła inaczej niż byśmy chcieli po takim zabiegu.
8. Płyt winylowych nie dotykamy palcami w miejscu rowków, zostawiamy tam tłuszcz, który trudno potem doczyścić. Możemy łapać ją za brzegi, tak jest całkowicie bezpiecznie, pomagając sobie palcem na labelu. Warto  się przyjrzeć jak dłużsi stażem miłośnicy czarnej płyty się z nią obchodzą. 
9. Jeśli chcemy aby płyty długo były w świetnym stanie, pamiętajmy aby nie zostawiać ich na wierzchu, bo będą zakurzone. Płyty po odsłuchu chowamy do kopert. Jeśli płyty które kupiliśmy zostały dostarczone z papierowymi kopertami, warto wymienić je na foliowe, które nie rysują powierzchni płyty oraz są antystatyczne, czyli odpychają kurz. Wiele dobrych wydań jest od razu w nie pakowana.

10. Jeśli chcemy aby nasz system dobrze brzmiał, warto zdać się na specjalistów. 

Jeśli chcieliby Państwo zacząć swoją przygodę z czarną płytą, a nie wiedzą jak zacząć, zapraszamy do nas. Nasi specjaliści będą mogli doradzić najlepszy sprzęt na start, wyjaśnić wszystko co potrzebne aby zbudować analogową kolekcję muzyczną, jak obchodzić się z płytami na codzień oraz ustawią wszystko w domu. 

Zapraszamy do Stereo Stereo.

piątek, 18 lipca 2014

RHA 750i.


Czy tak wyglądają idealne słuchawki? Według nas zdecydowanie tak. Flagowe dokanałowe konstrukcje szkockiego producenta wpadły nam w ucho i nie możemy się nadziwić, jak wygodnie się je nosi. Nasze wcześniejsze podejścia do słuchawek dokanałowych nie były zbyt przyjemne. Dzięki zestawowi 10 wkładek dodawanych do RHA 750i każdy może wybrać odpowiedni rozmiar dla swojego ucha i przekonać się na własne uszy jak dobrze brzmią. 

Wbudowany mikrofon oraz pilot umożliwia sterowanie odtwarzaniem oraz rozmowami kiedy łączymy słuchawki ze sprzętem przenośnym Apple. 

czwartek, 17 lipca 2014

Vinyl Top 10.

Prezentujemy listę 10 najlepiej sprzedających się płyt winylowych w sklepie Amazon UK w tym miesiącu. W ofercie brytyjskiego oddziału amerykańskiego potentata handlu online znajdziemy bardzo duży wybór muzyki na czarnym krążku, obecnie od ręki dostępnych jest ponad 950 tysięcy albumów. Bardziej wrażliwym czytelnikom, zalecamy uważne trzymanie się za portfel podczas przeglądania ich strony.

1. Pink Floyd - 'The Division Bell' (2014 Remaster)

2. Morrissey - 'World Peace is None of Your Business'

3. Jungle - 'Jungle'

4. Ed Sheran 'X (Multiply)'

5. Manic Street Preachers - 'Futurology'

6. David Bowie - 'Diamond Dogs (40th Anniversary)'

7. Cocteau Twins - 'Heaven or Las Vegas'

8. Judas Priest - 'Redeemer of Souls'

9. Ryan Adams - 'Gimme Something Good'

10. Bob Marley - 'Legend (30th Anniversary)'


Cieszy nas brak w zestawieniu najnowszej płyty Jacka White'a. Nie można odmówić mu sukcesu, bo jego album bije wszystkie rekordy w USA, ale naszym skromnym zdaniem nie jest ani rewolucyjny ani też szczególnie udany. Gdybyśmy dodali nawet kilka pozycji, co widać raczej przewagę muzyki brytyjskiej, kilku gości zza oceanu oraz reedycji wielu kultowych pozycji. 

środa, 16 lipca 2014

Majik Integra.

Szczypta magii dla każdego. Wzmacniacz Linn Majik I oferuje pełne, muzykalne i wciągające brzmienie, które sprawi, że przestaniemy pamiętać o bardziej przyziemnych sprawach. Kiedy usłyszymy nasze ukochane nagrania - będzie liczyć się tylko muzyka.

Czasem potrzebujemy spokoju, chwili dla siebie i odpoczynku. Wiele systemów nie potrafi sprostać wymagającej muzyce i zaczyna nas męczyć. Tutaj możemy być pewni, że bez względu na to czym wolimy kameralny koncert Il Giardino Armonico, improwizacje Oscara Petersona czy może charyzmatyczny wokal Chrisa Cornella - wszystko będzie brzmiało świetnie.


Majik oferuje nam 2x 100 watów mocy wewnętrznej końcówki mocy, siedem wejść analogowych, świetny przedwzmacniacz gramofonowy (MM) oraz wzmacniacz słuchawkowy na osobiste sesje odsłuchowe. Czyli wszystko, czego moglibyśmy wymagać od dobrego wzmacniacza. Co ważne, potężna sekcja zasilania daje nam pewność, że nie będą nam straszne "trudne" ociążenia dużych kolumn czy też bardziej entuzjastyczne poziomy głośności od czasu do czasu. Dzięki temu, 8. symfonia Mahlera będzie miała odpowiednią dynamikę, a gitarowe solo z koncertu Led Zeppelin przekona do tej muzyki nawet największych sceptyków.

Dodajmy do tego źródła Linn'a - odtwarzacz strumieniowy Majik DS lub gramofon Sondek LP12 i bez względu na to jaki nośnik wybierzemy, wszystko będzie brzmiało wyjątkowo magicznie. Zapraszamy na odsłuchy w naszym salonie.

wtorek, 15 lipca 2014

Trochę humor na początek tygodnia.


Na początku tygodnia pozwolimy sobie trochę na trochę żartów o muzyce oraz muzykach. Przezabawna galeria do obejrzenia na stronie Classic.fm.

sobota, 12 lipca 2014

Trochę techniki na weekend. Bez przewodów. cz. II.

W poprzednim tygodniu omówiliśmy zasadę działania Bluetooth oraz Apple AirPlay, dwóch najczęściej używanych do przesyłu audio rozwiązań. O ile jednak w ten sposób łączymy urządzenia przenośne, rzadko wykorzystywany jest do łączenia pomiędzy sobą poszczególnych segmentów systemu audio... a przecież wszyscy słyszeliśmy o 'bezprzewodowych głośnikach'.


Specjalnie umieszczam wszystko w apostrofie, ponieważ głośników prawdziwie bezprzewodowych praktycznie na rynku nie ma. Niestety wielu producentów delikatnie mówiąc mija się z prawdą kiedy mówią o kolumnach bezprzewodowych. Bezprzewodowym jest na przykład przenośny głośnik Go od Simple Audio. Ma wbudowany akumulator, wystarczy go naładować i możemy zabrać ze sobą muzykę, przesyłając go do Go przez Bluetooth. 

Jednak w momencie, kiedy mówimy o kolumnach domowych, praktycznie wszystkie pozycje na rynku nie mają wbudowanych akumulatorów. Po co nam one? Otóż w momencie kiedy głośnik ma zagrać, potrzebuje on prądu który wykorzystywany jest do poruszania głośnikami - zero prądu, zero dźwięku. Same głośniki go nie wytworzą, dlatego potrzebują zewnętrznego źródła. W tradycyjnym systemie audio jego źródłem jest wzmacniacz, jednak jeśli nie chcemy widzieć przewodów, trafia on do kolumn, najczęściej będąc w nie wbudowany. Problem pojawia się dalej - musimy do wzmacniacza dostarczyć prąd. Zamiast prowadzić relatywnie niegruby kabel głośnikowy do kolumn, musimy do naszych bezprzewodowych konstrukcji podłączyć prąd, czyli udajemy się na poszukiwania gniazdka za kolumnami. 


W tym momencie całą bezprzewodowość za przeproszeniem trafia szlag. Kabel głośnikowy zastąpiliśmy kablem prądowym (co widać powyżej), który może ale wcale nie musi sprawiać nam mniej problemów. Podstawowym jest przecież obecność co najmniej dwóch dodatkowych gniazdek, do których to nasze kolumny podłączamy. Czasami ze względu na istniejący rozkład pokoju oraz umiejscowienie samych gniazdek elektrycznych może być to zupełnie niepraktyczne.

Niektórzy producenci próbują wyjść z tego oferując kolumny z wbudowanymi akumulatorami. O ile jednak w przypadku kolumn przenośnych może być to rozwiązanie bardzo proste, to w domu potrzebujemy o wiele większą moc - ergo - większe baterie. Nawet przy dość sporych konstrukcjach czas pracy bez ładowania będzie dość krótki. Z tego też powodu jest to rozwiązanie dobre na tymczasowo pracujące kolumny - np. kolumny do kina domowego, umieszczone za kanapą. Nie będą wymagały ułożenia kabli, szczególnie jeśli nie mamy jak ich ukryć, a ładowanie aby pograły przez 2, 3 a nawet 4 godziny nie będzie tak problematyczne jak w przypadku kolumn stereo. 

Dlatego też, proszę nam wybaczyć, ale wybuchamy gromkim śmiechem kiedy słyszymy o bezprzewodowych kolumnach hi-fi lub high-end. Bezprzewodowa w nich będzie jednie transmisja danych, ale to również niekoniecznie musi wyjść im na dobre. Niektórzy producenci godzą się na pewne ograniczenia wynikające z użytej technologii. Pewna znana duńska firma do niedawna oferowała kolumny gdzie przesył sygnału wyższego niż 48 kHz / 24 bity był nie do zrealizowania. W tym momencie większość zalet korzystania z plików studyjnych traciło sens, bo kolumny musiały powycinać z sygnału nadmiarowe dane. 

Naszym zdaniem przez wiele lat najlepszym rozwiązaniem do słuchania muzyki w stereo będzie stosowanie bardziej typowych rozwiązań - wzmacniacza oraz kolumn pasywnych lub pary kolumn aktywnych.

piątek, 11 lipca 2014

Linn Records vol. 7


Szkocka wytwórnia z dumą prezentuje siódmą już część kompilacji 'Super Audio Collection' przedstawiającą ostatnie dokonania swoich artystów. Trwający ponad 70 minut album zawiera między innymi utworu pierwszej damy brytyjskiego jazzu Claire Martin, Scottish Chamber Orchestra, Dunedin Consort, grających folkowe melodie Amy Duncan oraz Dougiego McLeana, fragment koncertu fortepianowego Chopina grany przez Ingrid Filter a także nagranie zespołu Emily Barker.

Nie jest to typowy audiofilski sampler, który ma za zadanie prezentować niesamowite możliwości sprzętów różnych producentów, oferując nam zupełnie niestrawne melodie, nagrane z dokładnością co do mikrona. Nie znajdziemy tutaj sztuczek realizatorskich, szczekających psów w przeciwfazie czy męczących wstępów opowiadających o sposobie nagrania. Linn Records interesuje muzyka i tutaj to ona jest najważniejsza. Jest to po prostu świetna propozycja dla każdego miłośnika muzyki, których chciałby posłuchać, co też Szkoci odkryli na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dla wielu będzie to zachęta do zgłębienia się w ich repertuar i zakup stosownych pozycji w sklepie online.

Album w formacie 192/24 Studio Master kosztuje równowartość 39 złotych. Przyjemność ze słuchania jest o wiele, wiele większa. Polecamy!

czwartek, 10 lipca 2014

Posłuchajmy gwiazd.


Naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Leuven (jak widać, też mają KUL) odkryli nową metodę na odróżnianie wieku gwiazd. Okazuje się, że każdy typ gwiazd w zależności od wieku generuje odpowiednie wibracje, które możemy opisać jako dźwięki. Chcąc dowiedzieć się, jak długo żyje dana gwiazda moglibyśmy jej posłuchać. Niestety wizje astrologów siedzących ze słuchawkami na uszach i oceniający solówki gwiazdy nie chce się ziścić, ponieważ z powodu tak dużej odległości nic wprost nie usłyszymy. Możemy za to zobaczyć delikatnie zmieniającą się jasność gwiazdy i w ten sposób zaobserwować drgania, które komputer następnie przekłada za pomocą złożonych algorytmów na wiek gwiazdy... mimo wszystko i tak brzmi to dość fascynująco.

środa, 9 lipca 2014

Magiczny mundial.



Dla wszystkich fanów Canarinhos załamanych po wczorajszym Bliztkriegu oferujemy na pocieszenie specjalne ceny na systemy głośnikowe Linn'a z serii Majik. Oferta ważna do końca mundialu.

Według magazynu Stereophile brzmią one dość fascynująco:
"Byłem podekscytowany każdą minutą spędzoną z Majik 109. Jest to atrakcyjna, przystępna cenowo oraz porządnie zbudowana kolumna z jakością wysokich tonów z poziomu, który przewyższa wszystko w zbliżonej cenie. Jedynymi niedostatkami z kolumny tak małej może być ograniczona ilość najniższego basu oraz ogólna dynamika. Poza tym, Majik 109 nie mają żadnych wad, nic co można byłoby usłyszeć. Powoduje to, że zastanawiam się jak mogą brzmieć droższe modele w moim systemie oraz pokoju. Hm... Majik 140 jest konstrukcją podłogową z tym samym układem wysokotonowym jak 109... Może kiedyś go usłyszę."



Majik Isobarik oraz Majik 140 przygotowują się do wyjścia na murawę... ;)