sobota, 6 lipca 2013

Trochę techniki na weekend. Aktiv.

O systemach Aktiv opowiada Ivor Tiefenbrun MBE, założyciel Linn Products Limited.

Na początku ery hi-fi, wszystkie głośniki były aktywne. Pojedynczy, pełno-zakresowy głośnik był zasilany przez pojedynczy wzmacniacz. Jednak w drodze do lepszego dźwięku, należało podzielić sygnał na wiele przetworników, gdyż żaden głośnik szerokopasmowy nie radził sobie ze wszystkimi zakresami dźwięku równie dobrze. Pojawiły się więc pasywne filtry (zwrotnice), które dzieliły sygnał na wysokie oraz niskie tony trafiające do odpowiednich głośników. Prąd konieczny do pracy takiego układu był czerpany z sygnału muzycznego ze wzmacniacza, czyli „z muzyki”.

Wraz z rozwojem bardziej zaawansowanych wzmacniaczy, stało się możliwe przystosowanie każdego ze wzmacniaczy do pracy z wybranym głośnikiem, dzięki czemu każdy przetwornik mógł być zasilany z dobranego dla niego wzmocnienia.

Ponad 40 lat temu, podczas prac nad pokonaniem pewnych problemów ze zwrotnicą pasywną w kolumnach Linn Isobarik, stało się jasne, że alternatywne zasilenie głośników z ominięciem filtrów w kolumnie może dać jeszcze lepszy dźwięk. Dzieje się tak dzięki dostarczeniu precyzyjnie takiej mocy, jakiej kolumna potrzebuje. Daje to również wiele innych możliwości.

Szczególnie dotyczy to zniekształceń zwrotnic pasywnych. Im więcej mocy dostarczamy, tym więcej tracimy i otrzymujemy większe zakłócenia. Nawet największe komponenty będą się nasycać, a oddając moc w postaci ciepła, będą zabierać sygnał muzyczny i generować szum. Pasywne filtry, bez względu na to jak zaawansowane wprowadzają zakłócenia oraz przesłuch pomiędzy poszczególnymi zakresami częstotliwości. Będą one zmieniać, absorbować i zniekształcać oryginalny sygnał muzyczny, niszcząc ważne muzyczne szczegóły, które są konieczne do prawidłowego odtworzenia muzyki.  

Nie wiedząc jak nazwać nowy sposób zasilania kolumn, zamiast użycia filtrów pasywnych, początkowo myślałem o nazwaniu rozwiązania ”direct drive” (napęd bezpośredni), jednak nazwa ta została odrzucona, po części, aby nie była mylona z identycznie nazywanymi napędami gramofonu, których Linn nie produkował (wszystkie gramofony Linn’a mają napęd paskowy).

Alternatywną nazwa było również “direct coupled”, czyli bezpośrednio sprzężone, jednak było to głównie używane do opisu technologii i mechanicznej integralności rozwiązań takich jak połączenia wkładki z ramieniem czy też głośnika z jego obudową.

Szczególnie było to powiązane z solidnymi podstawami pod kolumny i użyciem kolców, co pozwalało ustawić kolumny stabilnie i je wypoziomować. Dopiero potem wszystko stało się oczywiste. Skoro nie filtry nie były pasywne, musiały być aktywne. Linn wprowadził do produkcji dwie wersje kolumny Isobarik – DMS (Domestic Monitor Speaker) oraz PMS (Professional Monitor Speaker) które były przystosowane do napędzania z osobnych wzmacniaczy dla sekcji wysoko-tonowej, średnio-tonowej oraz nisko-tonowej.

Śp. Bob Maguire, bardzo lubiany handlowiec Linn’a, uważał, że wygląd pierwszych wersji kolumn nie przystaje do dźwięku jaki są one w stanie wygenerować. (Mówiąc szczerze, były dość brzydkie.) Jego uwagi trafiły do działu projektowego i nowe kolumny otrzymały zmienioną obudowę, która wyglądała już dużo lepiej. Isobariki były dostępne w sprzedaży w tej formie aż do lat 90’tych.


Rozwój oraz miniaturyzacja elektroniki pozwoliła na dalsze ulepszenia w podejściu do projektowania systemów aktywnych. Możliwości kolumn aktywnych Linn’a rosły razem z dostępnością nowych technologii, oferując jeszcze lepsze brzmienie naszym klientom.


Dzisiaj Linn nie tylko tworzy gotowe zestawy kolumn Aktiv – np. jak Akubarik (powyżej), lecz również umożliwia upgrady do trybu aktywnego praktycznie wszystkich tradycyjnych kolumn głośnikowych Linn’a – teraz lub w przyszłości. 




Przypominamy o trwającej do 17 września 
promocji +2 na rozbudowę systemów Linn'a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz