czwartek, 30 stycznia 2014

Koszyk płytowy.

Black Sabbath - 'Paranoid'

'Paranoid' zespołu Black Sabbath (wyd. 18 września 1970) to druga płyta tego zespołu i pierwsza, która w rodzimej Anglii osiągnęła 1 miejsce na listach przebojów. Co ciekawe, taka sytuacja powtórzyła się dopiero po 43 latach, wraz z pojawieniem się płyty '13' (wyd. 7 czerwca 2013). Zespół co prawda zdobywał złote i platynowe płyty za kolejne krążki, ale nie był typowym dostarczycielem przebojów spod znaku Top of the Pops.

Dlaczego o tym piszemy? Oba albumy są do nabycia w postaci plików, w tym 'Paranoid' jako hi-res. I wierzcie mi, warto je kupić. 'Paranoid' to dla mojego pokolenia płyta kultowa. Ja wiem, dziś wszystko jest kultowe, ale ten kto rozumie jeszcze jęz. polski wie o czym mówię. Słynny riff z „Iron Man” to wizytówka zespołu i element podstawowy gry na gitarę w latach 70-tych. Dla nie znających tej płyty dopowiem, że jest tu więcej wspaniałych utworów i pomysłów muzycznych na podstawie których dzisiejsze, pożal się Boże, rockowe kapele stworzyć by mogły co najmniej kilka albumów.

Black Sabbath - '13'

A '13'-stka? Już pierwszy utwór „End of the Beginning” to dla mnie prawdziwe przeniesienie w czasie. Wszystko jest takie jak było, tylko jest jeszcze lepsze, dojrzalsze... Wierzycie!? Po 43 latach ten sam wielki Black Sabbath!! Zresztą tytuł pierwszego nagrania tłumaczy wszystko. Gorąco polecam obie płyty. Dla wielbicieli ciężkiego grania jest to naturalnie lektura obowiązkowa.

Dla skrupulatnych: '13' nie jest 13 płytą Black Sabbath, było ich znacznie więcej.

Dla ciekawych, grupa pochodzi z Birmingham, bardzo muzycznego miasta. Stąd są też takie tuzy rocka jak Led Zeppelin, Judas Priest, Electric Light Orchestra, Napalm Death, Steve Winwood,  a z innej półki - City of Birmingham Symphony Orchestra, której przez trzy lata dyrygentem był Andrzej Panufnik.

Miasto jest znane jest też przez wielbicieli samochodów (Rover), czekoladowych łasuchów (Cadbury), a piłki nożnej (Birmingham City) i przede wszystkim Aston Villa. 

Czysty hard rock.

KS


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz